Program rządowy 500+ to ogromne pieniądze, które trafiają do polskich rodzin. Dodatkowe pieniądze, o czym zbyt często zdają się zapominać ci, którzy wpisują te pieniądze jako dodatkowy dochód przeznaczany na uzupełnienie budżetu rodziny. Jest to działanie oczywiste w tych sytuacjach, gdy pieniądze niezbędne są na wydatki podstawowe: jedzenie, opłaty, czy spłaty zadłużenia. Spora grupa radziła sobie jednak dotychczas bez tych pieniędzy, warto wiec pomyśleć, żeby odłożyć te środki na przyszłość naszego dziecka. Trzeba bowiem pamiętać, że program oprócz wielu zalet ma jedną wadę. Zdecydowanie za wcześnie się kończy. Osiemnaście lat to granica, po której w myśl prawa człowiek uznawany jest za osobę dorosłą. Dla rodziców tak naprawdę to dopiero początek poważnych wydatków.
Przygotowanie dziecka do życia po szkole
Nasze dziecko jest w wieku, w którym zbliża się do matury, a przygotowanie do niej zazwyczaj wymaga kosztownych korepetycji. Drogie, nawet na bezpłatnych studiach jest utrzymanie, zwłaszcza jeśli nasze dziecko wybiera się na studia poza miejsce zamieszkania. Dobrze by było także móc ułatwić dziecku wejście w dowolność: pomóc w kupieniu pierwszego mieszkania, rozpoczęciu własnego biznesu czy choćby zorganizowaniu tradycyjnego wesela. Warto pomyśleć o odłożeniu otrzymanych pieniędzy i ulokować je w taki sposób, aby w perspektywie przyniosły korzyść naszemu dziecku.
Zakup mieszkania dla dziecka z 500+
Dobrym pomysłem, jeśli sytuacja rodziny jest stabilna, jest przemyślenie zakupu mieszkania dla dziecka. Nawet jeśli nasz mały ma dopiero 10 lat i perspektywa osobnego mieszkania wydaje nam się bardzo odległa, rynek mieszkań na wynajem rośnie i wbrew zapowiedzą pesymistów, wciąż dobrze się rozwija. Mieszkanie warto kupić właśnie pod kątem wynajmu. Rządowe 500 to już jakaś część raty kredytu, jeśli uzupełnimy ją o zyski z najmu, możemy zyskać całkiem atrakcyjną kwotę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w razie zmiany zdania sprzedać mieszkanie z tylko częściowo spłaconym kredytem hipotecznym. Jeśli znajdziemy atrakcyjną ofertę na rynku nieruchomości (nie jest łatwo) realnie przemyślmy, czy nie warto skorzystać z okazji. Rzecz jasna, mieszkanie na wynajem to nie tylko zyski, ale też obciążenie, choćby czas poświęcony na poszukiwanie najemców, doglądanie nieruchomości czy drobne remonty.
Czy opłaca się kupić mieszkanie za 500+?
Realnie, w dłuższej perspektywie może to być inwestycja opłacalna, a przede wszystkim zapewniająca naszemu dziecku łatwy strat w dorosłość. Jeśli nie mamy czasu i energii na wynajem, przemyślmy zakup obligacji. Rząd przygotował specjalną ofertę obligacji, adresowaną do beneficjentów programu 500+. Oferta występuje w dwóch wariantach: obligacji sześcio i dwunastoletnich. Zaletą tych papierów wartościowych jest fakt, że ich oprocentowanie w założeniu ma wyprzedzać inflację. Teoretycznie możemy więc mieć pewność, że nie stracą na wartości, a nawet powinny przynieść zysk. Właściwie najmniej atrakcyjnym pomysłem jest lokata. Obecne oprocentowanie lokat jest bardzo niskie i nic nie wskazuje na to, aby miało być w najbliższym czasie korzystniejsze. Znalezienie dobrze oprocentowanej lokaty wymaga czasu i stałego monitorowania ofert. Z drugiej jednak strony możesz mieć pewność, że twoje pieniądze są na niej całkowicie bezpieczne.
