Janusz Korczak Korczak Janusz Korczak – Gawędy Starego Doktora

Janusz Korczak – Gawędy Starego Doktora

Choinka dla małej

Tata mówi:

– Nie.

I mama mówi:

– Nie.

Nie ma choinki. Nie będzie choinki.

Tata nie ma roboty, tata nie zarabia. Mama nie może kupić.

Nie ma tata pieniędzy, nie ma mama.

A brat poszedł do wojska. A brat im kupował, ale teraz duży brat poszedł do wojska.

Tata mówi:

– Ty też już duży.

A on był zadowolony, że teraz już duży. Zadowolony, że duży i silny. Ale choinka wesoła i ładna. No i prosi:

– Kup, tatu.

Ale tata mówi:

– Nie.

Co robić? – Co robić?

Myśli:

„Co tu robić? Ja duży, ale siostra mała. A choinka ładna i wesoła. Ja duży, ale siostra moja mała”.

Ano, dostał od wuja 20 groszy – nie wydał. Dostał na kino 30 groszy, nie był w kinie – nie wydał. Dostał od babci 20 groszy – nie wydał.

Już ma 70 groszy. Mało zebrał na choinkę.

Ale robi różne takie z papieru, a mama i siostra pomaga. Razem robią na choinkę.

Już kupił papier kolorowy i pierniki. Już kupił świeczki czerwone i zielone.

I dostał 10 groszy, i na ulicy znalazł 5 groszy. Liczy, ile wydał, ile ma.

To był biedny chłopiec.

Biedna to była rodzina.

I już Boże Narodzenie.

I choinka jest. Mała, ale jest. I palą się świeczki, i wiszą pierniki i ozdoby, i dwa jabłka podzielili.

Wesoło.

A on potem leży w łóżku. Nie – on nie ma łóżka. Leży on na kanapie i tak myśli:

„Dorosły brat dla mnie choinkę robił, kiedy byłem mały. A teraz brat w wojsku. Więc teraz ja”.

I mówi do małej siostry:

– To twoja choinka, bo ja już jestem duży. Dać ci jeszcze piernik?

A siostra mówi:

– Tak.

Dał.

Stary Doktór